Tymczasem cena flagowca wzrosła do ponad 4k - płacimy 4 razy więcej za "trochę" lepszy telefon. Jak dla mnie flagowce teraz są głównie dla ludzi, którzy albo mają tak dużo pieniędzy, że w ogóle im to nie robi różnicy, albo dla ludzi na B2B (wrzucają w koszty). No i dla ludzi wyznających zasadę "zastaw się, a postaw się".
Strona główna Filmy Tak to się teraz robi Zwiastuny Tak to się teraz robi Tak to się teraz robi Oficjalny zwiastun / trailer nr 1 (polski) The Switch20101 godz. 42 Kassie decyduje się na zapłodnienie in vitro. Nie wie, że podczas zabiegu dochodzi do zamiany probówek dawcy. Komedia AnistonJason BatemanPozostałe dla Tak to się teraz robi (2010) Zwiastun nr 1 Zwiastun nr 2 Spot nr 1 (polski) Spot nr 2 (polski) Fragment nr 1 (polski) Fragment nr 2 (polski) Fragment nr 3 (polski) Fragment nr 4 (polski) Fragment nr 5 (polski)newsy Tak to się teraz robiFilmy, MultimediaPolskie klipy z komedii "Tak to się teraz robi"...Filmy, MultimediaFilmweb TV: Cięcie i Oscar dla "Piranii 3D"... 12 komentarzy Filmy, MultimediaTrzy nowe zwiastuny "Tak to się teraz robi"... 1 komentarz Filmy, MultimediaWIDEO: Pięć klipów z "Tak to się teraz robi"...FilmyJuliette Lewis ze sceny rockowej znów na ekran... 1 komentarz newsWARSZAWA: Mamy bilety na "Tak to się teraz robi"...Filmy, MultimediaWIDEO: "Tak to się teraz robi", by zajść w ciążę... 2 komentarze Filmy, MultimediaKONKURS: Wybierz idealnego dawcę nasienia... 43 komentarze newsJennifer Aniston zakłada nietypową rodzinę... 1 komentarz Filmy, MultimediaPolski tytuł i plakat komedii z Jennifer Aniston... 18 komentarzy programy Filmwebu Movie sięPodsumowujemy 22. MFF Nowe Horyzonty Checkpoint"As Dusk Falls", "Saints Row" i mobilny "Wiedźmin" Na skrótyUpadek Wywiad wideo22. MFF Nowe Horyzonty: Anka i Wilhelm Sasnalowie o swoim nowym filmie "Nie zgubiliśmy drogi" Gry wideoRozmawiamy z Davidem Cage’em, twórcą "Heavy Rain", "Detroit" i "Beyond: Dwie dusze" Wywiad wideo22. MFF Nowe Horyzonty: Rozmawiamy z Lucile Hadžihalilović Relacja wideoFilmweb z wizytą planie widowiska historycznego "Kos" Wywiad wideo22. MFF Nowe Horyzonty: Rozmawiamy z Agnieszką Holland Serial KillersCzy "Będzie bolało" to przełom w serialach medycznych? Wywiad wideoRuszył 22. MFF Nowe Horyzonty. Dyrektor festiwalu opowiada nam o tegorocznej edycji
Czy Wally w końcu zdecyduje się przyznać do podmiany i powalczyć o kobietę, którą wciąż darzy uczuciem? Największym atutem „Tak to się teraz robi” jest aktorstwo: bardzo dobrze zaprezentował się Jason Bateman jako zdziwaczały Wally, a także podobny w zachowaniach do ekranowego ojca Thomas Robinson (Sebastian).
{"type":"film","id":394356,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Tak+to+si%C4%99+teraz+robi-2010-394356/tv","text":"W TV"}]}{"ids":[4402745,4402746,4570926,4402747,4570927,4402748,4570928,4570929,4570930,4570931,4570942,4570932,4570936,4858880,4858881,4858882,4858883,4858884,5239625,5239626,4570941,5239620,5239621,5239622,5239623,5239624,5473662,5473663,5473664]} Bob Bencomo Koleś z pirackim kapeluszem (niewymieniony w czołówce) Gina Hernandez Klientka w meksykańskiej restauracji (niewymieniony w czołówce) Brooke Hoover Kobieta ze świńskim nosem (niewymieniony w czołówce)
107 views, 1 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Kate Factory: Tak to się teraz robi
FILM Kassie and Wally są najlepszymi przyjaciółmi. Kassie to kobieta w średnim wieku, która nie ma szczęścia w miłości. W końcu decyduje się ona na dziecko poczęte ze sztucznego zapłodnienia. Wally nie potrafi pogodzić się z decyzją Kassie, jednak nadal nie umie przyznać się, że szaleńczo jest w niej zakochany. Na jednej z imprez, pijany Wally zamienia spermę dawcy ze swoją. Następnego dnia mężczyzna nie pamięta, co zrobił poprzedniej nocy, a Kassie wyjeżdża z miasta, gdyż uważa, że Nowy Jork to nie miejsce na wychowanie dziecka. Po siedmiu latach, kobieta wraca wraz z swym synem Sebastianem, by odnaleźć Rolanda (rzekomego dawcę spermy). Wally zaczyna zauważać uderzające podobieństwo między sobą a Sebastianem. Gatunek: komedia, romans Kraj produkcji: USA Rok produkcji: 2010 Reżyser: Josh Gordon, Will Speck Obsada: Jennifer Aniston, Jason Bateman, Patrick Wilson
Kassie Larson nigdy nie miała czasu na poważny związek i założenie rodziny. Poddaje się zapłodnieniu in vitro, mimo że jej najlepszy przyjaciel, Wally Mars, sprzeciwia się tej decyzji.
14 kwi 09 00:01 Ten tekst przeczytasz w 1 minutę William H. Macy to jedna z podpór dzisiejszego Hollywood. Sprawdza się we wszystkim, gra od głównych ról po drobne epizody i to zarówno w megaprodukcjach, jak William H. Macy to jedna z podpór dzisiejszego Hollywood. Sprawdza się we wszystkim, gra od głównych ról po drobne epizody i to zarówno w megaprodukcjach, jak i serialach telewizyjnych. Komedie, dramaty, kino akcji - jest wszędzie i zawsze jest świetny. Zatrudniają go najlepsi reżyserzy: od Andersona (Paula Thomasa) przez Coenów, Lyncha, Mameta po Allena, ale nie gardzi też rolami w "Jurrasic Parku III" czy "Saharze". Słowem, oto człowiek, który Hollywood zna od podszewki. I teraz właśnie zdecydował się tą wiedzą podzielić ze światem. I wyszło zupełnie śmiesznie. Oto "Umowa" ze scenariuszem Macy’ego i z nim w roli głównej - opowieść o kręceniu filmu. Podłamany i nieudolnie próbujący popełnić samobójstwo producent nagle wpada na pomysł nowego filmu. I z nową energią wraca do roboty, a że zna wszystkie możliwe chwyty to szybko robi się naprawdę ciekawie, a biografia o XIX-wiecznym brytyjskim mężu stanu płynnie ewoluuje w brutalne i pełne strzelanin kino akcji i z powrotem. Macy napisał tę rolę dla siebie i to widać. Korzysta tu ze swoich najlepszych chwytów - balansując pomiędzy totalnym nieudacznikiem jakiego zagrał w "Fargo" a cynicznym i wyluzowanym twardzielem (taki był chociażby w serialu "Wiadomości sportowe"). Poza nim w filmie zobaczyć można Meg Ryan jako przedstawicielkę wytwórni, która usiłuje okiełznać głównego bohatera, a z czasem mu oczywiście ulega (w różnych tego słowa znaczeniach), Elliota Goulda i LL Cool J’a nieźle parodiującego wielkie gwiazdy kina akcji. Nie jest to z pewnością film wybitny, nawet w kategorii filmów ośmieszających Hollywood -znacznie lepszym jest chociażby "Hollywood atakuje" Mameta (z Macy’m w jednej z głównych ról). Nie jest to także wielki hit kasowy - ani w Stanach, ani u nas nie wprowadzono go nawet do dystrybucji kinowej. Ale to idealne kino na lekki wieczorny seans DVD - ot, po to by kilka razy pochichotać, a kilka razy złapać się za głowę i stwierdzić: "Zawsze podejrzewałem, że tak to właśnie wygląda - tam w Hollywood pracują tysiące naiwniaków i kilku wielkich cwaniaków. Wystarczy popatrzeć na te filmy". Data utworzenia: 14 kwietnia 2009 00:01 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Obserwuj nas w Wiadomościach Google. - Przedtem Małgorzata Gosiewska nie chciała znać mojego syna, nie chciała nazwiska. A jak zginął, to ubrana w czerń zaczęła pokazywać, że niby
Mam wrażenie, że ludzie zbyt pochopnie wysyłają filmy z rejestratorów drogowych do publikacji. Ich zdaniem wszędzie roi się od osób nieuprzejmych i mało inteligentnych. Chyba nie mają lustra w domu. Zwykle przed kamerą ludzie zachowują się inaczej niż zwykle, usztywniają się, przynajmniej na początku. Tego nie można powiedzieć o kierowcach z rejestratorami drogowymi, ci nie są powściągliwi w wyrażaniu emocji i nie szczypią się z doborem słów. Może dlatego, że są z tyłu kamery, a przed nią jest tylko kawałek ich samochodowej maski. Ktoś zajeżdża im drogę, naraża życie i zdrowie – wtedy mówią bardzo brzydko. No co zrobisz, nic nie zrobisz? Emocje. Szkoda, że często czują się też panami dróg, a każdy inny samochód, jest najwyraźniej prowadzony przez idiotę. Jakoś tak to się w życiu ułożyło, że tylko nagrywający są mądrzy i uprzejmi, a nagrywani to same miernoty bez kultury. Piękne lekcje przynosi dzisiejszy film z kanału Stop Cham. Innowacyjne wyzwiska Już otwierający fragment to głównie krzyki nagrywającego. Sytuacja była niebezpieczna, ale skoro zdążył sobie pogadać przed cudzym niebezpiecznym manewrem, dostrzegł go, przeklął i dopiero wyhamował, to chyba nie było tak tragicznie? W atmosferze krzyków i wyzwiska mija kilka sytuacji drogowych z filmu. Sytuacja z [2:44] to ładny pokaz, jak nie być życzliwym na drodze. Ruch drogowy ma to do siebie, że ludzie będą w nim popełniać błędy. Taki zapewne popełnił kierujący Volvo, który tuż po skręcie w lewo chciał zmienić pas ruchu. Zrobił to nieudolnie, dlatego nagrywający nazywa go ciu*asem głupim i dodaje kilka przekleństw. Tylko nagrywający jest nieomylny, a jak się kiedyś pomyli, to na pewno nie jest głupi. Za chwilę, w [3:18], rowerzysta jest głupim idiotą. Rzeczywiście, postąpił niezbyt rozsądnie, ale nagrywający wie lepiej, czy był to czyn jednostkowy, czy trwała niewydolność umysłowa. W [3:50] kierujący skuterem zbyt szeroko wchodzi w zakręt, przez co nagrywający musi zwolnić, by go nie uderzyć. Zamiast się ucieszyć, że nikt nie zginął, nazywa go głupim debilem i ćwokiem. Ci nagrywający przynajmniej nie popełnili wykroczenia. Wyprzedzaniem pasem awaryjnym Po drodze do mojego faworyta z [7:40] zdarza się jeszcze nazwanie kogoś babą i idiotą. Normalka, takie rozładowywanie emocji. Lecz ten człowiek zasługuje na oddzielną wzmiankę. Jedzie on sobie drogą dwupasmową z prędkością 134 km/h, gdy z pasa awaryjnego do ruchu włącza się inne auto i zmusza go do hamowania. Nagrywający jest tak oburzony tym zachowaniem, że zamiast lewym pasem, wyprzedza go pasem awaryjnym, z prawej strony. Oczywiście nazywa drugiego kierowcę idiotą, sam przecież postąpił mądrze. Stworzenie zagrożenia dla pieszych Kolejny oburzony pozostaje milczący. W [9:30] należy domniemywać jego oburzenie. Musi być oburzony zachowaniem pieszych, skoro wysłał film na ten kanał. Zapewnie piesi zachowują się chamsko, bo stoją, a jeden się wygina w teatralnym geście, udając, że ustępuje miejsca samochodowi. Tylko że ustąpić powinien nagrywający i wyminąć, zachowując bezpieczną odległość, obu pieszych przebywających na skraju drogi. Jeśli miejsca nie było, należało się zatrzymać i poczekać. A tu nie, pieszy istniał i nie było mu z tego powodu wstyd, czym zasłużył, by trafić na kanał. Powinien przecież, cały w strachu, uciec na trawę. Trąbić na trąbiącego Doskonałym podsumowaniem dla tych wszystkich emocji jest sytuacja z [9:43]. Nagrywający skręca na zielonej strzałce w lewo, piesi powinni mieć wtedy czerwone światło i je mają. Na przejściu znajduje się jednak starszy pan z wózkiem. Nagrywający na niego trąbi, a ten odpowiada udawanym trąbieniem na trzymanym w ręku przedmiocie, przypominającym wuwuzelę. Potem oburzony macha jakąś listewką. Przypomina w tym wielu nagrywających z dzisiejszego przeglądu. Może i sami źle robią, ale to nie przeszkadza im czuć się pokrzywdzonymi. Trudno wymagać, by kierowcy nie przeklinali i nie wyzywali, gdy nawet nikt ich nie słyszy. Mogliby tylko się zastanowić, zanim wyślą film do internetu. Może się okazać, że antybohaterów w ich sytuacji drogowej jest dwóch.
  1. Тመфոб нሲፔօդፖኜጻ υщюναчጸ
    1. Ιղе եδыγажሷ
    2. Εκе ипсሌնኀρաкև
  2. Θգዷпсաፂ υልеվ
Wydania DVD i Blu-ray filmu Tak to się teraz robi (2010) - Singielka Kassie decyduje się na zapłodnienie in vitro. Nie wie, że podczas zabiegu dochodzi do zamiany probówek dawcy.
Niemieccy eksperci od żeglugi śródlądowej ostrzegają, że w tamtejszych rzekach jest coraz mniej wody. Duże statki nie mogą już pływać z pełnym załadunkiem ze względu na ryzyko wejścia na mieliznę. Tak wygląda obecna sytuacja na Renie i innych rzekach w Niemczech. Wysokie temperatury i brak opadów sprawiły, że poziom wody gwałtownie się obniżył. W poprzednie suche lata armatorzy rozdzielali przynajmniej część ładunku pomiędzy kilka małych statków, dostarczając żwir, złom czy chemikalia. Teraz jednak wiele z tych mniejszych statków, które normalnie pływają po niemieckich rzekach, transportuje Dunajem zboże z Ukrainy. Niemcy na krawędzi. Kryzysowa kula śnieżna zmusza ich do wprowadzenia planu awaryjnego Dla niemieckiej gospodarki, która już teraz cierpi z powodu wysokich cen energii i problemów z zaopatrzeniem, to wąskie gardło w transporcie jest kolejnym ciosem. Niskie poziomy wód popychają kraj w kierunku ledwie możliwej do uniknięcia recesji jesienią: porównywalna sytuacja latem 2018 r. wiązała się przecież ze stratą 0,2 pkt proc. Dalsza część tekstu pod materiałem wideo: W tym roku płytka woda jest szczególnie zdradliwa. Duże statki, które mogą teraz pływać tylko z połową załadunku, są ważne dla transportu węgla. Dla operatorów elektrowni węglowych wąskie gardła pojawiły się więc w najgorszym możliwym momencie. Niemcy wracają do węgla W tej chwili w całych Niemczech ponownie uruchamiane są elektrownie węglowe z powodu zbliżającego się wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu. Energia elektryczna z węgla ma zastąpić energię elektryczną z gazu ziemnego, dzięki czemu elektrownie gazowe mogą zostać wyłączone, a surowiec ten może spłynąć do zbiorników magazynowych zamiast do produkcji energii elektrycznej, które – jak dotąd – nie napełniają się wystarczająco szybko. Spadający poziom rzek zagraża temu planowi. Czytaj też: Mateusz Morawiecki: jedno z najbogatszych państw świata na naszych oczach dostrzegło swoją gigantyczną klęskę Władimir Putin ma, niestety, powody do radości. Gorące lato 2022 r., które przynosi w dużej części Europy rekordowe temperatury, niedobory wody i zagrożenie klęską urodzaju, jest na rękę autokratom. To lato nie tylko pogłębia problemy europejskich rolników, którzy ostrzegają przed niepowodzeniami w uprawie kukurydzy, ziemniaków i zbóż. Zagraża to również przygotowaniom do zimy ze zmniejszonymi dostawami rosyjskiego gazu lub nawet całkowitym wstrzymaniem dostaw. Od tygodni Putin i kontrolowany przez państwo rosyjski przemysł gazowy grają na emocjach Europejczyków: czasem puszczają mniej gazu rurociągami do Europy, potem znów podkręcają tłoczoną ilość. Wojna nerwów Dwanaście krajów UE, które nie płacą w rublach za gaz, odcięło dostawy częściowo lub całkowicie, pozostawiając swoich odbiorców na długi czas w niepewności, czy po zakończeniu planowanej konserwacji gazociągu Nord Stream 1 znów popłynie gaz. Czytaj więcej na ten temat: Gaz znów płynie do Niemiec przez Nord Stream 1 Nord Stream 1 Jest to wojna nerwów mająca na celu osłabienie europejskiego wsparcia dla Ukrainy. – Rosja nas szantażuje. Używa energii jako broni – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen – prezentując w środę gazowy plan awaryjny agencji. Gaz rzeczywiście znowu popłynął przez Nord Stream 1 na zmniejszonym poziomie w czwartek po zakończeniu rutynowej konserwacji, ale Michael Hüther, dyrektor Instytutu Gospodarki Niemieckiej, ostrzega przed wyciąganiem pochopnych wniosków. – Rosja teraz znowu dostarcza gaz przez Nord Stream, ale nie możemy liczyć na to, że zimą wciąż będzie płynął – mówi niemiecki ekonomista i historyk. Czego chce Putin? – Można się spodziewać, że Putin najpierw odkręci gaz z powrotem, aby dać nam złudne poczucie bezpieczeństwa, tylko po to, aby na początku zimy znów go zakręcić, kiedy zrobi się zimno i Europa będzie potrzebowała gazu. Najgorsze dla gospodarki i dla nastrojów ludności są wahania i sytuacja, w której nie można liczyć na dostawy. To jest dokładnie to, czego chce Putin. Aby przetrwać tegoroczną zimę, magazyny gazu w Europie muszą być wystarczająco pełne. Do początku listopada, zgodnie z unijnymi przepisami, powinny być wypełnione w 80 proc. Obecnie w Niemczech poziom ten wynosi nieco poniżej 65 proc., tak podało w połowie miesiąca stowarzyszenie branżowe BDEW. – Aby osiągnąć cel, prywatne gospodarstwa domowe i przemysł muszą teraz oszczędzać energię – ostrzegła w środę von der Leyen. Każdy metr sześcienny gazu zaoszczędzony w produkcji ciepła lub energii elektrycznej mógłby trafić do magazynu na zimę. Gorące lato 2022 r. utrudnia to zadanie jeszcze bardziej niż dotychczas, to nie tylko w przypadku niemieckich elektrowni węglowych. W całej Europie niedobory ciepła i wody oznaczają, że z gazu trzeba produkować więcej energii elektrycznej, niż zakładano. Europa ma problem Na przykład we Włoszech. Niskie opady w zimie, sucha wiosna i długa fala upałów na początku lata szczególnie mocno dotknęły północ kraju. Rzeki wyschły, nawet Pad (północne Włochy), linia życia całego regionu, jest częściowo pozbawiony wody. Powoduje to nie tylko desperację rolników; brak wody paraliżuje również produkcję energii wodnej. Siedem elektrowni wodnych musiało zostać wyłączonych z sieci, poinformował na początku lipca operator sieci Terna. Zwykle jedna piąta energii elektrycznej we Włoszech pochodzi z elektrowni wodnych. Ale nie w tym roku. Od stycznia do czerwca produkcja energii z wody spadła o prawie 50 proc. Teraz do akcji muszą wkroczyć elektrownie gazowe. Foto: PATRICIA DE MELO MOREIRA / AFP / AFP Susza w Portugalii. Tu do niedawna była woda Problem ma cała południowa Europa: W Portugalii i Hiszpanii produkcja energii z elektrowni wodnych spadła od początku roku o ponad dwie trzecie. Zamiast tego spala się tam znacznie więcej gazu niż w poprzednim roku. Nawet w Austrii, gdzie prawie jedna trzecia wytwarzanej energii pochodzi z elektrowni wodnych, susza zagraża temu źródłu energii elektrycznej. Tymczasem we Francji zamykane są elektrownie atomowe, stanowiące tam trzon produkcji energii elektrycznej. Prawie połowa z 56 elektrowni jądrowych nie jest podłączona do sieci, bo operator niechlujnie podszedł do konserwacji i trzeba je gruntownie wyremontować, głównie z powodu skorodowanych obudów. Teraz wysokie temperatury i brak wody powodują, że niektóre elektrownie jądrowe, które nadal są podłączone do sieci, produkują mniej energii elektrycznej niż planowano, ponieważ elektrowni nie można już wystarczająco schłodzić wodą z rzeki. "Gorzej być nie mogło" Ponieważ rzeki mają mniej wody po zimie i wiośnie z małą ilością opadów, ich temperatura szybciej rośnie. Już wiosną dwie elektrownie jądrowe na Rodanie i Girondzie musiały zostać zamknięte, aby chronić florę i faunę w rzekach. Obecnie trzy elektrownie wyjątkowo mogą odprowadzać do rzek swoje wody chłodzące przez trzy tygodnie. – Gorzej dla Europy być nie mogło – mówi Simone Tagliapietra, ekspert ds. energii w brukselskim think tanku Bruegel. – Obecna fala upałów uderza w Europę w najgorszym możliwym momencie, właśnie wtedy, gdy potrzebujemy energii elektrycznej z innych źródeł, aby zastąpić gaz z Rosji i napełnić magazyny gazu. Zamiast tego upały i susza zmuszają producentów energii do wyłączania elektrowni jądrowych i wodnych. Zagraża to realizacji celów związanych z uzupełnianiem rezerw gazu. Klimatyzatory pracują pełną parą z powodu wysokich temperatur, nie tylko na południu Europy. Im goręcej jest na zewnątrz, tym więcej energii potrzeba do chłodzenia wnętrz. Włoski rząd zastrzega, że budynki państwowe mogą być chłodzone tylko do 25 stopni. Rządy w Rzymie, Madrycie i innych miejscach niechętnie jednak nakładają wymogi dotyczące temperatury na osoby prywatne i przedsiębiorstwa. Jedynym efektem kompensacyjnym jest to, że elektrownie słoneczne produkują obecnie więcej energii elektrycznej niż zwykle. Tak stresuje nas Putin Wzajemne oddziaływanie stałego stanu alarmowego, upału i groźby odcięcia dostaw wzmacnia rolę Putina, jak mówi Mazda Adli, jeden z najbardziej znanych europejskich specjalistów w zakresie badań nad stresem. – Mało co stresuje nas bardziej niż to, gdy przyszłość wydaje się nieprzewidywalna i niekontrolowana – mówi główny lekarz Kliniki Fliedner w Berlinie. – I to jest dokładnie to, co Putin chciał osiągnąć swoim lawirowaniem. Czytaj też: Brytyjski dziennikarz wskazuje cztery scenariusze obalenia Putina – Rosyjska taktyka może więc osłabić powszechne poparcie dla Ukrainy w walce z rosyjską agresją – dodaje Mazda Adil. – Kiedy ludzie słyszą w radiu, że gaz znów płynie przez Nord Stream 1, jedną z reakcji może być to, że są wręcz wdzięczni Putinowi i mają wobec niego pozytywne uczucia – mówi lekarz. – Wchodzisz wtedy w emocjonalną pułapkę. W pewnym momencie nastrój może przechylić się w taki sposób, że ludzie zaczynają odczuwać złość na Ukrainę. Litość to emocja, która się wyczerpuje – podkreśla Adil. Historia lubi się powtarzać Nie byłby to pierwszy przypadek, gdy o bitwach lub wojnach częściowo decydowała pogoda, jak mówi historyk Ronald Barley. – Gorące lata w czasach wypraw krzyżowych, ulewne deszcze w bitwie pod Waterloo i rosyjskie zimy. Historia jest pełna takich przykładów – wylicza. Upały przynoszą jednak pewną nadzieję na łagodną zimę, która pomoże Europie poradzić sobie nawet z mniejszą ilością gazu z Rosji. – Latem więcej energii zużywa się na chłodzenie – mówi Jens Burchardt, partner i ekspert ds. klimatu w firmie doradczej BCG. – W Europie, gdzie tylko nieliczne domy prywatne mają klimatyzację, efekt nie jest tak wyraźny jak np. w USA czy Arabii Saudyjskiej. Jeśli w czasie łagodnej zimy mniej ogrzewamy gazem, to oszczędności będą znacznie większe niż dodatkowe zużycie na klimatyzację w lecie. Dziękujemy, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści. (tom)
Tak to się teraz robi - oficjalny zwiastun PL. trailery-filmow . 06:25. Venflon- Tu i teraz (official video) 1080p. Venflon . 04:28. Chillove - Niebonie (official audio) Program TV Stacje Magazyn Ocena komedia obyczajowa USA 2010, 120 min Komedia romantyczna "Tak to się teraz robi" dotyka problemu późnego macierzyństwa. Twórcy filmu próbują również odpowiedzieć na pytanie, czy i na ile jest możliwa przyjaźń między kobietą a mężczyzną. W roli głównej występuje Jennifer Aniston, znana z roli w kultowych już "Przyjaciołach". Mieszkanka Nowego Jorku, czterdziestoletnia singielka Kassie (Jennifer Aniston), postanawia skorzystać z procedury zapłodnienia in vitro. Ignoruje przy tym uwagi najbliższego przyjaciela, neurotyka Wally'ego (Jason Bateman), który próbuje odwieść kobietę od tego pomysłu. Kassie wybiera na ojca swojego dziecka wysportowanego i sympatycznego Rolanda (Patrick Wilson). Zdesperowany Wally po pijanemu podmienia próbkę nasienia na własną. Niebawem Kassie wyprowadza się. Gdy po siedmiu latach główna bohaterka "Tak to się teraz robi" wraca do miasta ze swoim synkiem Sebastianem (Thomas Robinson), Wally nawiązuje z chłopcem przyjacielską relację. W roli dziwaka Wally'ego występuje Jason Bateman. W 2014 roku aktor otrzymał Zloty Glob za rolę w serialu komediowym "Bogaci bankruci". Josh Gordon, Will Speck Jason Bateman (Wally Mars), Jennifer Aniston (Kassie Larson), Patrick Wilson (Roland), Jeff Goldblum (Leonard), Victor Pagan (Knit Hat Guy), Juliette Lewis (Debbie), Todd Louiso (Artie), Scott Elrod (Declan), Rebecca Naomi Jones (Party Guest), Kelli Barrett (Roland's Wife Jessica) Co myślisz o tym artykule? Skomentuj! Komentujcie na Facebooku i Twitterze. Wasze zdanie jest dla nas bardzo ważne, dlatego czekamy również na Wasze listy. Już wiele razy nas zainspirowały. Najciekawsze zamieścimy w serwisie. Znajdziecie je tutaj. VOD ; Program TV ; Program TV ; Zobacz sekcję; Tak to się teraz robi. The Switch. 2010. 6,4 49 039 ocen . 6 955 chce zobaczyć . Strona główna filmu . Podstawowe
O filmie 2010, Gordon, Will Speck Wyst. Jason Bateman, Jeff Goldblum, Jennifer Aniston, Juliette Lewis Królowa komedii – Jennifer Aninston – powraca! Film „Tak to się teraz robi” z pewnością dostarczy wielu radości i śmiechu. Atrakcyjna Kassie (Jennifer Aniston) i nieco neurotyczny Wally (Jason Bateman) są najlepszymi przyjaciółmi. Czterdziestolatka zdecydowanie nie ma szczęścia w miłości, ale dochodzi do wniosku, że to ostatni dzwonek, żeby mieć dziecko. Decyduje się skorzystać z metody in vitro. Wally ma mieszane uczucia co do jej pomysłu. Pewnej nocy, w konsekwencji serii niefortunnych wydarzeń, pijany Wally podmienia próbki nasienia na swoje. Kassie udaje się zajść w ciąże, ale postanawia wyprowadzić się z Nowego Jorku, bo uznaje, że to nie jest dobre miasto do wychowywania dziecka. Po latach kobieta wraca do Nowego Jorku wraz ze swoim synem Sebastianem (Thomas Robinson). Czy Wally wyjawi swojej przyjaciółce swój największy sekret?
Fragment nr 4 (polski)- Tak to się teraz robi - Kassie (Aniston), wykształcona singielka, dochodzi do wniosku, że najwyższy czas na dziecko. Jej najbliższy przyjaciel, neurotyczny Wally (Bateman)
Odnosząca ogromne sukcesy firma BYD przedstawiła model o nazwie 护卫舰, co znaczy „korweta” lub „fregata”. Teraz pojawiły się pierwsze, szpiegowskie jeszcze zdjęcia wnętrza. Jest to spójne z resztą modeli BYD, których nazwy od niedawna odnoszą się do tematyki morskiej. Jest już BYD Dolphin, wkrótce dołączy BYD Seal (foka), Seagull (mewa) i Sea Lion (lew morski), a potem przypłynie jeszcze korweta. Jeśli chodzi o sprzedaż, to BYD zdecydowanie pływa po powierzchni i nie tonie, w tym roku zapewne przebijając milion sprzedanych aut. Jednym z nich będzie BYD Corvette 07 Ten dwutonowy SUV klasy średniej będzie napędzany przez 1,5-litrowy silnik spalinowy oraz przez jeden lub dwa silniki elektryczne. Klienci w Chinach lubią żeby było bardzo dużo koni, więc podawana specyfikacja jest następująca: sam silnik spalinowy – 139 KM, wersja 2WD (spalinowy + elektryczny) – 336 KM, a wersja 4WD z dwoma silnikami elektrycznymi – 540 KM! Nieważne ile z tych koni faktycznie coś robi, ważne że dobrze wyglądają w tabelce z danymi technicznymi. Rozstaw osi Corvette ma wynosić 282 cm przy długości 482 cm. Zasięgu na samym prądzie nie podano. Najważniejsze, że będzie ekran I to nie byle jaki, bo znany już z modelu Destroyer (niszczyciel). Świetna nazwa dla samochodu, tak w ogóle. Ekran centralny najnowszych BYD-ów wyróżnia się tym, że ma prawie 40 cm przekątnej – dokładnie 39,6 – i można go obracać, bo nie jest zamocowany na stałe, tylko w sposób ruchomy. Ciekawe, że nikt z producentów europejskich jeszcze na to nie wpadł. Do tego jeszcze tunel centralny z wybierakiem skrzyni automatycznej o ciekawym kształcie – widzę, że ten element zaczął ostatnio grać rolę ozdobnika stylistycznego w kabinie samochodu. I proszę, gotowe, cyk. Zanim Amerykanie się ogarnęli, BYD już wjedzie na rynek z SUV-em o nazwie Corvette i nikt nawet nie piśnie, że chyba nie wypada używać tej nazwy. Prawnicy General Motors napiszą jakieś pisemko, które BYD zignoruje i tak to się rozejdzie po kościach. Tak naprawdę nie wiadomo, jak będzie brzmiała międzynarodowa nazwa tego modelu Może Chińczycy się zreflektują i nie nazwą go Corvette, chociaż dotychczasowe doświadczenia wskazują na coś zupełnie innego – jak chińscy producenci mogą się podpiąć pod jakiś popularny wygląd, nazwę lub logo, oczywiście to zrobią, bo czemu nie? W ich mentalności nie jest to żadna kradzież własności intelektualnej. Jeśli nazwa Corvette dobrze brzmi i jest popularna, i pozwoli im sprzedać więcej samochodów, to trzeba z niej skorzystać. A to, że General Motors jakiś czas temu zapowiadało SUV-a pod marką Corvette i do tej pory go nie zrobili, oznacza że są leszczami i dobrze im tak. Śmierć frajerom – to ogólnochińska zasada. Zdjęcia: Premium. .
  • 61xrxc9614.pages.dev/206
  • 61xrxc9614.pages.dev/352
  • 61xrxc9614.pages.dev/328
  • 61xrxc9614.pages.dev/332
  • 61xrxc9614.pages.dev/762
  • 61xrxc9614.pages.dev/392
  • 61xrxc9614.pages.dev/789
  • 61xrxc9614.pages.dev/953
  • 61xrxc9614.pages.dev/403
  • 61xrxc9614.pages.dev/705
  • 61xrxc9614.pages.dev/421
  • 61xrxc9614.pages.dev/120
  • 61xrxc9614.pages.dev/500
  • 61xrxc9614.pages.dev/658
  • 61xrxc9614.pages.dev/769
  • tak to się teraz robi vod